W Iławie doszło do potencjalnie bardzo niebezpiecznego zdarzenia. 3-letni chłopiec, zjeżdżając na sankach, wjechał za zamarznięte jezioro. Lód załamał się i dziecko wpadło do wody. Z pomocą ruszył mu jego dziadek, który wyciągnął dziecko, ale sam miał problem z wydostaniem się z wody. Udało mu się to dopiero z pomocą przybyłych na miejsce policjantów.
Na szczęście nikt nie ucierpiał – służby przypominają jednak, by uważać nad zamarzniętymi akwenami, gdyż warstwa lodu jest jest zdecydowanie zbyt cienka.
/KO