Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

WARMIŃSKO-MAZURSKI KLUB BIZNESU

Zmysłowy Ryn

MIASTO I GMINA RYN
Za nami kolejna edycja Festiwalu 5 Zmysłów w Rynie!

Wzrok, słuch, smak, węch i dotyk – mieszkańcy miasta i gminy Ryn oraz turyści za sprawą drugiej edycji Festiwalu 5 Zmysłów mogli doświadczyć wszystkich tych doznań. W trakcie wydarzenia zaplanowano 5 stref. Za zmysł smaku odpowiadali lokalni restauratorzy, a zmysł dotyku związany był ze ścieżką sensoryczną dla dzieci, które mogły dotykać różnych faktur i materiałów. „Mamy się bawić, mamy bawić się naszymi zmysłami. Mamy wykorzystywać te nasze zmysły i to jest też również zabawa dla naszych mieszkańców, dla naszych turystów, którzy do nas przyjeżdżają, także miejmy nadzieję, że będą się dobrze bawili.” – mówi Jarosław Filipek, burmistrz miasta i gminy Ryn. O zmysł słuchu zadbała Anna Żebrowska, która zaprezentowała publiczności utwory Anny Jantar i Ireny Jarockiej.

Jak powiedziała Marta Dąbrowska, dyrektor Regionalnego Parku Edukacji, Kultury I Turystyki w Rynie – „Ten pomysł się narodził kilka lat temu, żeby właśnie to połączyć, żeby tą kulturę, te wydarzenia pokazać przez różne strefy nasze. Że dotyk też może budzić w nas takie wrażenia kulturalne. Jeżeli jest koncert i mamy zawiązane oczy, też inaczej będziemy go odbierać. Jak nasze zmysły są ważne, jak to wszystko reaguje.”

Kluczowym momentem wydarzenia był pokaz teatru ulicznego A3, który swoim występem rozświetlił bulwar nad jeziorem ryńskim. Spektakl nawiązywał do narodzin życia i Nocy Kupały, a parada lampionów  poruszyła zmysł wzroku oraz słuchu.  Dzisiaj zostaliśmy tu zaproszeni do Rynu, żeby przejść z tą paradą, jako takim radosnym przejawem, że tak powiem czegoś miłego, sympatycznego dla ludzi. Takiej pozytywnej energii, która jakby jednoczy w takiej wspólnej zabawie.” – powiedział Dariusz Skibiński z Teatru A3. Ostatni ze zmysłów – zapach - to woń  aromatycznego jedzenia, ale również kosmetyków pachnących na stoiskach. Na kolejną edycję Festiwalu 5 Zmysłów w Rynie trzeba będzie poczekać cały rok.