Dwóch mężczyzn postanowiło zrobić kulig. Jeden z nich na quadzie ciągnął sanki, na których siedział drugi z mężczyzn. Wjechali na zamarzniętą taflę jeziora Kisajno, ale cienki lód w pewnym momencie załamał się pod ich ciężarem. Obaj wpadli do wody, mężczyzna, który wcześniej jechał quadem, zdołał się uratować. Niestety jego kolega utonął.
Policja apeluje, by nie wchodzić na zamarznięte jeziora i rzeki. Lód w wielu miejscach jest zbyt cienki, by utrzymać ciężar człowieka.