Niedaleko Elbląga jacht motorowy utknął na mieliźnie. Sternik próbował sam uwolnić łódź, ale w trakcie prób przegrzał silnik. W tej sytuacji zadzwonił na policję.
Funkcjonariusze z patrolu wodnego, dysponujący mocniejszą łodzią, bez problemu wyciągnęli jacht z płycizny i odholowali do przystani.