W sierpniu policjanci otrzymali zawiadomienie o kradzieży samochodu na terenie gminy Miłakowo. Złożyła je 53-letnia właścicielka auta. Samochód odnaleziono niedługo później w pobliżu domu pokrzywdzonej. Ktoś uderzył nim w drzewo i uciekł.
W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że nikt nie ukradł samochodu. To sama 53-latka uderzyła w drzewo, a następnie – bojąc się konsekwencji – uciekła z miejsca zdarzenia i zgłosiła kradzież. Teraz, za składanie fałszywych zeznań, grozi jej do 5 lat więzienia.