Charytatywny bal Nidzickiego Funduszu Lokalnego zorganizowano już po raz 16. Wśród gości były osoby, które przychodzą co roku. „Bawimy się cyklicznie, co rok – żeby wesprzeć działalność charytatywną prowadzoną przez organizatora” - mówi pan Jerzy Kosior. „Bo warto wspierać ambitnych młodych ludzi, którzy mają cel w życiu, a czasami potrzebują pomocy i wsparcia” - dodaje pani Jolanta Wiejak.
Bo właśnie taki jest cel – gromadzenie pieniędzy, które pomogą w rozwoju zdolnej młodzieży. „To są pieniądze na programy stypendialne, na edukację dzieci i młodzieży z naszego powiatu, z niezamożnych rodzin. Przede wszystkim należy to traktować jako stypendium naukowe” - wyjaśnia Barbara Margol, prezes Stowarzyszenia Nidzicki Fundusz Lokalny.
Pieniądze trafią do uczniów i studentów, którzy wyróżniają się wysokimi wynikami w nauce i działalnością społeczną. W tym roku wspomogą edukację czterdziestu osób. „Pochodzę z bardzo małej miejscowości, a na studia wybrałam się do Warszawy – nie znając miasta, nie znając nikogo. Ale wiedziałam, że mam wsparcie finansowe, które pomogło mi się utrzymać, ale co równie istotne – także wsparcie merytoryczne. Zawsze można było zwrócić się o pomoc na przykład do innych stypendystów, którzy już w Warszawie studiowali” - mówi 26-letnia Małgorzata Młyńska, była stypendystka Nidzickiego Funduszu Lokalnego.
Każda z par uczestniczących w wydarzeniu musiała wykupić cegiełkę o wartości pół tysiąca złotych. Środki zbierano także w formie zbiórki publicznej do puszki oraz podczas aukcji wyjątkowych przedmiotów podarowanych przez przedstawicieli świata sportu, kultury, polityki i sztuki.
Podczas XVI Balu Charytatywnego zebrano ponad trzydzieści cztery i pół tysiąca złotych. Dotychczas dzięki tej inicjatywie stypendia na łączną kwotę prawie dwóch milionów złotych otrzymało niemal 800 młodych ludzi.