Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

WARMIŃSKO-MAZURSKI KLUB BIZNESU

"Miłość nigdy nie ustaje!"

BWA w Olsztynie
Temat apokalipsy dominuje na wystawie Jolanty Rejs „Miłość nigdy nie ustaje!”, prezentowanej w Galerii BWA w Olsztynie.

Korzenie wystawy sięgają do roku 2019, kiedy zorganizowano 12. edycję Quadriennale Drzeworytu i Linorytu Polskiego, czyli konkursu realizowanego w Galerii BWA w Olsztynie od 1975 roku. Laureatką Grand Prix tej edycji była Jolanta Rejs i stąd jej obecna wystawa w BWA.

Nie brakuje jednak wątków bardzo aktualnych. „Myślę, że to, co stworzyła Jolanta Rejs na tę wystawę, jest bardzo symboliczne w kontekście dzisiejszych wydarzeń i tego, co dzieje się na świecie, ale też mam takie poczucie, że ta wizja nie wychodzi tylko od śmierci, bardzo pesymistycznego spojrzenia na nasz świat, ale również ten głos słowika, który nam tu dzisiaj towarzyszy jest optymistyczny w tym, co mam nadzieję jeszcze przed nami i co nastąpi” – mówi Monika Sadowska, specjalistka ds. wystaw i promocji Galerii BWA.

Co o wystawie mówi sama artystka? „Myślę, że chciałam przedstawić najistotniejsze dla mnie tematy. Oczywiście akurat ta praca powstała w trakcie trwania pandemii i to była taka powiedzmy – bezpośrednia inspiracja, natomiast jeśli chodzi o ten świat natury, to mam tu na myśli kryzys klimatyczny i gdzieś ta galopująca śmierć gdzieś się z tym tematem łączy. Ten cykl Apokalipsy towarzyszy mi już od 10 lat, więc gdzieś z tyłu głowy ta Apokalipsa gdzieś się dzieje, tak jak w 2012 to chyba Nostradamus przewidział, że to będzie koniec świata, dla Albrechta Dürera i jego współczesnych właśnie ten moment, kiedy on ilustrował Apokalipsę, również to miał być koniec świata w 1500 roku. To się nie wydarzyło, ale te małe Apokalipsy gdzieś nam towarzyszą i właściwie każde pokolenie pewnie przeżywa. Mając już wystawę praktycznie gotową, miałam taki plan, że jeszcze ten marzec poświęcę na to, żeby stworzyć dwie nowe prace, zamysł był zupełnie inny, ale właściwie w momencie, kiedy wojna wybuchła, to nie było już mowy o tym, żeby się skupić w pracowni i stworzyć te nowe prace, no i to był właściwie taki naturalny odruch, że właśnie te prace wyglądają tak, jak wyglądają i one były robione do ostatniego dnia przed instalacją, będą również wystawione na aukcji, mam nadzieję, że zasilą konto fundacji, z którą współpracuję, ale oczywiście nie mogło tego zabraknąć, bo jest to temat, w który chyba wszyscy jesteśmy zaangażowani i  również chciałam, żeby na tej wystawie wybrzmiał” – podkreśla Jolanta Rejs. „Ten tytuł w interpretacji dla wielu może być bardzo trudny, bo myślę, że nie każdy jest sobie w stanie też w szczególności w obliczu dzisiejszych zdarzeń wyobrazić, że miłość nigdy nie ustaje. Jest to oczywiście taka wizja, która chcielibyśmy, żeby się spełniła, ale też mamy taką nadzieję, że tą wystawą zadamy sobie takie pytanie, czy właśnie faktycznie tak jest” – dodaje Monika Sadowska.

Wystawę Jolanty Rejs „Miłość nigdy nie ustaje!” będzie można oglądać w sali kameralnej Galerii BWA w Olsztynie do 1 maja.